Wylot z Madrytu godz. 19.30 2 posiki na pokdzie + whisky, wino, soki itd, telewizja jak na Bogeninga przystalo.
Ldowanie w Guayagil w miar€ spokojne. Niestety musimy wyjsc z samolotu i odprawi sie na linie lokalne czas lokalny 01.30 odlot do Quito 02.30 Quito 3.45 i transfer do hotelu. W pokoju jestemy o 5.30 zm€czeni i szczesliwi.
Po drodze juz w Madrycie poznalismy 4 rodakow z Toronto (Torun) dzieki czemu podczepilismy sie pod ich transport do hotelu.
Pobudka 09.00 sniadanie kontynentalne (2 bulki, dzem i kawa.
spotkanie z p. Halina wlascicielka hotelu i ustalanie jakiegos realnego i wykonalnego planu.
Pani Halina odradza nam Lago Agrio, jako niebezpieczne i powiazane z peruwianska partyzantka.
przyjmijemy inny plan wynajem busa z przwewodnikiem, a pierwsze dwa dni okolica i spotkanie z kolega Leszka Darkiem.
Daria lapie slonce w ogrodzie przy hotelu, chlopaki buszujea w pokoju.
cdn.